W ostatnim wpisie (link), pisałem o argumentach przemawiających za poważnym potraktowaniem i rozważeniem możliwości zawarcia ugody przed sądem w sprawie o podział majątku wspólnego. W komentarzu padło pytanie, kto przygotowuje ugodę sądową. Krótko, w sposób uproszczony postaram się przedstawić jak najczęściej wygląda przebieg postępowania sądowego zakończonego ugodą.
Po złożeniu przez jedną ze stron wniosku o podział majątku sąd wyznacza termin rozprawy oraz zobowiązuje stronę przeciwną do ustosunkowania się co do treści złożonego wniosku. Na rozprawie sąd w pierwszej kolejności nakłania strony do ugodowego zakończenia postępowania. Często również sąd kieruje strony do mediacji, gdzie pojawia się zawodowy mediator mający pomóc w wypracowaniu zgodnego stanowiska.
W przypadku, gdy strony wyrażą wolę zawarcia ugody, wówczas sąd odracza rozprawę na kolejny termin, dając w ten sposób czas na dojście stron do porozumienia.
W przerwie pomiędzy rozprawami strony powinny wypracować wspólne satysfakcjonujące stanowisko. W praktyce jest to utrudnione, ponieważ sprawy o podział majątku dotyczą byłych małżonków, przeważnie pozostających w konflikcie lub w dalszym ciągu żywiących wzajemną urazę.
Dlatego, z pomocą przychodzą profesjonalni pełnomocnicy, którzy w sposób obiektywny oraz bez emocji potrafią pomóc wynegocjować najkorzystniejsze warunki ugody. W przypadku korzystania z usług pełnomocników, w większości przypadków to na ich barkach spoczywa ciężar przygotowania projektu ugody zawierającego bezpieczne rozwiązania.
W sytuacji, gdy strony porozumiały się co do sposobu podziału majątku oraz posiadają wypracowany projekt ugody, sąd na rozprawie wprowadza ugodę do protokołu z rozprawy pod warunkiem, że ugoda nie jest sprzeczna z prawem lub zasadami współżycia społecznego oraz nie zmierza do obejścia prawa. W dalszej kolejności sąd wydaje postanowienie o umorzeniu postępowania, kończąc w ten sposób postępowanie o podział majątku.
Mam nadzieję, że tym wpisem chociaż w minimalnym stopniu przybliżyłem procedurę zawierania ugody sądowej. Warto jednak pamiętać, że ugodę można zawrzeć na każdym etapie postępowania, a przedstawiony przeze mnie schemat nie jest jedyną możliwością ugodowego zakończenia postępowania.
Czy ugoda może być w nierównych częściach i czy sąd będzie to kwestionował skoro taka jest wola stron?