Dziś uczestniczyłem w rozprawie o podział majątku przed Sądem Rejonowym w Tychach. Strony od dłuższego czasu nie mogły dojść do porozumienia jak podzielić ich wspólny majątek po rozwodzie, każdy próbował przeforsować swoje racje i argument. Sędzia prowadzący postępowanie na pierwszej rozprawie, nakłaniał strony do zawarcia ugody. Strony zrozumiały, że może to być właśnie ten czas, w którym dojdą do porozumienia i zakończą w zasadzie ostatni konflikt pomiędzy nimi. W toku negocjacji doszliśmy do ostatecznego porozumienia, a Sędzia zatwierdził ugodę i zakończył postępowanie na drugiej rozprawie kończąc w ten sposób postępowanie o podział majątku zaledwie po kilku miesiącach. Z sali sądowej wszyscy wyszli zadowoleni.
Dlaczego?
Ponieważ, według mnie, przy zawarciu ugody nie ma strony wygrywającej oraz strony przegrywającej. Każdy musi poczynić pewne ustępstwa, bez nich nie ma mowy o ugodzie.
Z mojego doświadczenia wynika, że ugoda pomiędzy byłymi małżonkami w sprawie o podział majątku jest zwykle najlepszym rozwiązaniem. Na korzyść ugody przemawia:
1. Czas – postępowania o podział majątku mogą toczyć się latami. Wyceny majątku przez biegłych, ewentualne uwagi oraz zastrzeżenia co do sporządzonych operatów szacunkowych, kolejne wyceny, przesłuchania świadków oraz przeprowadzenie pozostałych dowodów sprawia, że postępowanie sądowe jest długotrwałe.
2. Koszty – przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego specjalisty generuje koszty. Kwoty mogą wahać się od kilkuset złotych za wycenę samochodu po kilkadziesiąt tysięcy złotych za sporządzenie wyceny przedsiębiorstwa lub np. udziałów w grupie kapitałowej. Dodatkowo w przypadku zawarcia ugody, sąd zwraca połowę uiszczonej opłaty sądowej czyli 500,00 zł.
3. Komfort psychiczny – wizyty w sądzie są zazwyczaj dla stron stresującym przeżyciem, dzięki ugodzie można w zasadzie ograniczyć ilość rozpraw do minimum, zazwyczaj wystarczy jedna bądź dwie rozprawy.
Dlatego, w każdej sprawie należy rozważyć możliwość polubownego zakończenia postępowania.
ciekawy artykuł. jak wygląda zawarcie ugody przed sądem? to sąd przygotowuje ugode czy trzeba we własnym zakresie ją zredagować?
Panie Mateuszu, dziękuje za komentarz. Odpowiem na Pana pytanie w kolejnym artykule.
Pozdrawiam
dzień dobry,
mamy z mężem wspólny kredyt na mieszkanie. chciałabym, żeby on opuścił mieszkanie, ponieważ znęca się psychicznie nad moim synem i uważam, że to będzie sprawiedliwe. Ja wygląda podział majątku po rozwodzie? czy mogłabym przejąć kredyt i spłacać go sama i przepisać mieszkanie tylko na mnie? Czy w związku z podziałem majątku musiałbym spłacić męża? Jeśli tak to za co?
Panie Mecenasie
co w przypadku kiedy należy podzielić majątek (wspólne mieszkanie na które zaciągnięty jest wspólny kredyt), ale jeden z małżonków :
– mieszka w tym mieszkaniu ograniczając dostęp do mieszkanie drugiemu
– mieszka tam z dziećmi
– nie płaci zobowiązania kredytowego od 3 lat (tyle trwa proces rozwodowy)
– nie osiąga dochodów (żyje z alimentów i socjalu)
– ugoda o której jest napisane wyżej raczej nie ma szansy (konflikt )
Pozdrawiam
K.
Panie Mecenasie
Mam podobną sytuację jaką opisał wcześniej Krzysztof. Wygląda na to, że mój przypadek nie jest odosobniony:
– wspólny dom, na budowę którego zaciągnięty został wspólny kredyt;
– w domu mieszka żona z dziećmi. Ja wyprowadziłem się, aby na nie narażać się na inne nieprzyjemności jakie mogą wystąpić przy toczącej się sprawie rozwodowej;
– nie płaci zobowiązania kredytowego oraz opłat za eksploatację domu od roku, od czasu złożenia przeze mnie pozwu rozwodowego;
– pracuje i osiąga dochody;
– ugoda o której jest napisane wyżej raczej nie ma szansy (ostry konflikt )
Co można zrobić w takiej sytuacji? Jak dokonać podziału majątku
Pozdrawiam
Bogdan